Google Analytics 4 - ostatni moment na wdrożenie

Internet to ciągłe zmiany. Osoby prowadzące biznes w sieci i zarządzające budżetami digitalowymi doskonale wiedzą, jak ważne jest rozumienie trendów i bycie na bieżąco z aktualizacjami algorytmów. Zwłaszcza teraz, kiedy na scenę wkracza nowa wersja Google Analytics. Jej wdrożenie to nie tylko kwestia bycia na czasie - to przede wszystkim szansa na skuteczną i trafną analizę zachowań użytkowników internetu, a co za tym idzie to sposób na wypracowanie przewagi na rynku, który rozwija się ostatnio wyjątkowo dynamicznie. 

 

 

Ostatni moment przed kolejną ważną zmianą 

 

W historii Google Analytics było kilka punktów zwrotnych. Pierwszy miał miejsce w 2005 roku, gdy Google przejmował firmę oferującą narzędzie do analizy Urchin on Demand. Pod koniec tamtego roku powstała też pierwsza wersja Google Analytics. Znany nam dobrze Universal Analytics wystartował w 2012, natomiast czwarta wersja, o której wszyscy ostatnio mówią, zadebiutowała w październiku 2020.  

 

Kolejny ważny moment tuż przed nami - od 1 lipca 2023 Universal Analytics przestanie przetwarzać dane. Te historyczne będą dostępne tylko przez następne pół roku. 

  

Google Analytics 4 to nie tylko nowa wersja starego systemu. To zupełnie inne, praktyczne podejście do analizy danych. Zmiany mają fundamentalne znaczenie dla sposobu, w jaki śledzimy i badamy ruch na naszych stronach. A także tego, jak wykorzystujemy te dane do realizacji i optymalizacji działań marketingowych. Dlatego jeśli Twoja strona nie korzysta jeszcze z możliwości Google Analytics 4, nie zwlekaj. Nie ryzykuj utraty ważnych danych i skorzystaj z przewagi. 

 

 

Czym jest Google Analytics 4 i jakie są różnice pomiędzy GA4 i GAU? 

 

Google Analytics 4 to najnowsza wersja popularnego narzędzia Google Analytics. W przeciwieństwie do swojego poprzednika, Universal Analytics (GAU), GA4 jest bardziej skoncentrowane na śledzeniu interakcji użytkowników z naszą stroną, a nie tylko zbieraniu statystyk. 

 

GA4 pozwala bardziej szczegółowo analizować zachowania odwiedzających witrynę. Możemy nie tylko zobaczyć, jak długo ktoś przebywa na naszej stronie, ale też poznać lepiej jego ścieżki nawigacyjne lub nawyki zakupowe. Oznacza to, że zyskujemy lepszą możliwość dostosowania naszego serwisu i kampanii mediowych do rzeczywistych zachowań klientów.  

 

Nowa wersja narzędzia znacznie lepiej agreguje dane. Jest elastyczna i korzysta z wbudowanego śledzenia wielokanałowego. Pozwala to skuteczniej badać zachowanie użytkowników korzystających z różnych platform i kanałów. Dodatkowo mamy możliwość analizowania ruchu w aplikacjach mobilnych. Od liczby pobrań, po konkretne zachowania w obrębie aplikacji i konwersje. 

 

 

Analityka i reklamy, czyli jak dzięki wiedzy wprowadzić kampanię na wyższy poziom 

 

Google Analytics 4 to nie tylko narzędzie do zbierania statystyk. Dzięki zastosowaniu uczenia maszynowego możliwości są znacznie szersze. Nowa architektura danych przekłada się na znacznie bardziej zaawansowane raportowanie. Pomaga to zwłaszcza dużym serwisom i landing page’om, które mają wielu użytkowników i gromadzą mnóstwo danych. Problemem nie jest już ich pozyskanie, lecz skuteczna analiza i wyciągnięcie wniosków pozwalających lepiej planować i prowadzić kampanie mediowe. Google Analytics 4 wprowadza usprawnienia również w tym obszarze. 

 

Dzięki nowej wersji zaoszczędzimy sporo czasu. Raporty są generowane automatycznie i znacznie ułatwiają analizę zachowań, a także trendów. System opracowuje ścieżki nawigacji i generuje prognozy dotyczące konwersji. Pozwala to skupić się na kluczowych wskaźnikach i zachować wiedzę o konsumpcji naszej strony.  

 

W tej kwestii nieodzowne okażą się także możliwości prowadzenia testów A/B oraz tych wielowariantowych z wykorzystaniem AB Tasty, Optimizely lub VWO. Funkcjonalności z narzędzia Google Optimize nie będą wdrożone do GA4. 

 

Warto przy okazji wspomnieć o integracji z innymi elementami środowiska Google, takimi jak Google Ads, Firebase czy BigQuery, do którego dostęp był wcześniej ograniczony. Przy wdrożeniu kodu możemy skorzystać z Google Tag Managera, natomiast dane zobrazuje nam Looker Studio. Razem tworzy to prawdziwy marketingowy ekosystem. Efektywne wykorzystanie tych możliwości może mieć kluczowe znaczenie dla powodzenia naszej kampanii mediowej i szeroko pojętych działań marketingowych. 

 

Odpowiednia analiza danych pozwala na zwiększenie jakości naszych kampanii. Budżet mediowy może być wydany w sposób przemyślany i efektywny. 

 

 

Co zrobić, jeśli zapomnisz o wdrożeniu? 

 

Im szybciej zaczniemy korzystać z Google Analytics, tym lepiej dla naszego biznesu. Z początkiem lipca przestanie działać zbieranie danych w Universal Analytics, a oficjalnym rozwiązaniem stanie się GA4. Zmiany na koncie mogą nastąpić automatycznie, jednak jeśli zależy nam na ciągłości analityki i zminimalizowaniu ryzyka, nie zostawiajmy nic przypadkowi. W dodatku szybsze wdrożenie nowej wersji oznacza szybszy dostęp do wartościowych danych. 

 

Warto spojrzeć na to także od innej strony. Niezależnie od tego, jak dobrze zbieraliśmy i analizowaliśmy dotychczas dane, zmiana po stronie narzędzia to szansa na ustawienie wszystkiego jeszcze lepiej. Zamiast przenosić całą strukturę ze starego systemu, przemyślmy swoje potrzeby i opracujmy nowe fundamenty. Takie, które będą bardziej odpowiadały specyfice naszej branży, zachowaniu klientów i budowie strony. Systemy GAU były często wdrażane tak, by zbierać jak najwięcej danych, niekoniecznie pod kątem tego, co rzeczywiście ma znaczenie dla konwersji i buduje ROI. Google Analytics 4 daje szansę, by to naprawić.  

 

 

Na co jeszcze warto zwrócić uwagę 

 

Większemu skupieniu na ścieżce użytkownika towarzyszy odpowiednia troska o dane osobowe i kwestie związane z RODO. Adresy IP są anonimizowane, co pomaga zadbać o prywatność użytkowników. Usprawniono także modele zgód na śledzenie.  

 

To wszystko sprawia, że nowa wersja Analyticsa zyskuje uznanie ekspertów. Narzędzie Google’a cieszy się znacznie większą popularnością niż te konkurencyjne jak Adobe Analytics, Hotjar, Kissmetrics, Matomo czy Mixpanel. To szansa dla dużych firm na uporządkowanie analityki, a dla mniejszych - na wyprzedzenie konkurencji dzięki lepszemu zrozumieniu potrzeb i zachowań konsumentów. 

 

 

Podsumowanie 

 

Czy Google Analytics 4 to rozwiązanie pozbawione wad? Z pewnością nie. Na tym etapie można narzekać na ograniczenia w konfiguracji filtrów, brak danych historycznych czy długi czas przetwarzania zapytań. Liczba wbudowanych raportów także nie jest wystarczająca. Jednak z czasem z pewnością się to zmieni, narzędzie będzie rozwijane i wzbogacane o kolejne możliwości. 

 

Co ważne, Google Analytics 4 mimo tak dużych możliwości jest darmowy. Dzięki temu można wykorzystać budżet na inne narzędzia lub wsparcie specjalistów, którzy pomogą nam odpowiednio wszystko skonfigurować. Ponieważ tylko prawidłowe wdrożenie GA4 daje gwarancję tego, że wszystkie dane będą odkładały się poprawnie, a nasze wnioski będą oparte na faktach. 

 

Pamiętajmy, że poprawna implementacja Google Analytics 4 to nie tylko techniczna czynność pozbawiona czynnika ludzkiego. Aby wszystko poprawnie skonfigurować, powinniśmy przyjrzeć się użytkownikom/konsumentom/grupie docelowej, które tak naprawdę są osobami z krwi i kości, codziennie podejmującymi decyzje, na co przeznaczyć swój czas i pieniądze. Zastanówmy się, kim są ludzie, którzy korzystają z naszych usług, a za pośrednictwem analityki wyciągajmy wnioski, czy komunikujemy się z nimi odpowiednio.  

Marek

Marek Chrostowski

HEAD OF MEDIA

Czy uważasz, że ten tekst był pomocny?

Oceniono!

8
0

poprzedni

5 najciekawszych trendów social media – subiektywny przegląd

Jesteś zainteresowany współpracą?
Porozmawiajmy o Twoim projekcie.

Mateusz Walaszczyk

CEO

+48 505 931 537 [email protected]